"Trochę nie mogłam się zebrać, żeby umieścić tegoroczne dzieła. Dziś mi
też plany inni psują, choć wolne to o szpital trzeba zahaczyć. Sprzątając dzisiaj
ociopnkę stwierdzam, że nigdy nie będę pedantką, bo mnie rozczulają
ślady małych łapek rozmieszczone po całym mieszkaniu:) i ani trochę mi
nie przeszkadza. W grudniu czas płynie jakoś szybciej. Gotówka też ucieka nie wiadomo gdzie".