Moje starsze dziecię, zobaczyło jak w bajce pieką babeczki i też wyraziło chęć takiej zabawy. Nie chcąc być wyrodną matką, która ma mega olew na to co syn mówi, spełniłam jego zachciewajke. I tak powstały one: mega proste muffinki cytrynowe.
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 2 jajka
- 3/4 szklanki oleju
- 300 gramów jogurtu naturalnego ( trzeba dodać 200 i stopniowo więcej, w oryginalnym przepisie było 180, ale mi zawsze od kiedy pamiętam z tą ilością wychodzi za gęste ciasto, ale używam trochę większych szklanek niż przeciętne, więc może tu tkwi przyczyna)
- 1 łyżeczka sody
-2 łyżeczki proszku do pieczenia
- skorka starta z jednej cytryny
- olejek cytrynowy
- 1/2 tabliczki białej czekolady
Czekoladę posiekać na kawałeczki, wszystko wymieszać, tylko jogurt stopniować, żeby ciasto nie wyszło znowu za rzadkie;) wyszło mi 18 babeczek, tą ilość ciasta można spokojne ulokować w 12, ale lepiej zrobić mniejsze, bo są bardziej puszyste. Ciasto wylać do foremki babeczkowej wylożonej papilotkami, piec 15 minut w 180 stopniach, lub jeśli ktoś chce zmieści ciasto w jednej partii i zrobić większe to czas trzeba wydłużyć do 20 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz